Eksperci z Credit Agricole przeanalizowali aktualną sytuację na polskim rynku nieruchomości i przygotowali prognozy dotyczące tego, ile w najbliższej przyszłości będzie budowanych nowych mieszkań. Będzie ich mniej niż w 2023 roku.
Wzrost podaży mieszkań to większy wybór dla osób zainteresowanych kupnem nieruchomości, ale też szansa na spadek cen. Niestety analitycy z Credit Agricole nie mają w tym aspekcie dobrych informacji, bo liczba oddanych lokali w 2024 roku będzie prawdopodobnie niższa niż w 2023 roku.
Ma być 125 tys. oddanych do użytku mieszkań
Przypomnijmy, że w 2023 roku deweloperzy zakończyli budowę i wprowadzili na rynek 142 tys. mieszkań. Z dużym prawdopodobieństwem 2024 rok zakończy się gorszym wynikiem. Bankowi eksperci przewidują, że 125 tys. lokali zostanie oddanych do użytku.
Jak możemy przeczytać w prognozie, dopiero w drugiej połowie 2025 roku można się spodziewać silnego wzrostu podaży na rynku nieruchomości. Aktualnie panuje stabilizacja z lekką tendencją spadkową.
Swoje przewidywania analitycy oparli na trzech czynnikach:
- dynamika rozpoczętych budów,
- tempo wzrostu PKB,
- dynamika cen produkcji budowlano-montażowej.
W prognozach sporo niewiadomych
Warto uwzględnić, że sporo innych zmiennych może mieć wpływ na realizację prognozy. Pierwszą wielką niewiadomą jest wejście w życie programu Kredyt #naStart, który z pewnością pobudzi popyt.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy z tego rozwiązania będzie można skorzystać, czy w ogóle i ostatecznie na jakich zasadach. Deweloperzy więc teoretycznie przygotowują się na zwiększenie popytu w najbliższych miesiącach, ale z drugiej strony nie mogą pozwolić sobie na to, że zbyt duża liczba mieszkań zostanie niesprzedana, bo program nie wszedł jednak w życie.
Analitycy z Credit Agricole przypominają, że ożywienie gospodarcze, z którym mamy aktualnie do czynienia, może być silniejsze od oczekiwań, a wtedy liczba oddanych mieszkań będzie większa.
Dłuższy czas od rozpoczęcia budowy do oddania do użytku
Do końca 2024 roku okres od rozpoczęcia budowy do momentu oddania mieszkania do użytku trwał mniej więcej dwa lata. Można więc było łatwo przewidzieć nawet z dwuletnim wyprzedzeniem, ile w danym czasie lokali trafi na rynek.
Jednak jak zauważają eksperci, przeciętny czas trwania budowy budynków jednorodzinnych zaczął się wydłużać. Aktualnie budowa zajmuje średnio 26,5 miesiąca i jest to najwyższa wartość od 2010 roku.
Wpływają na to oczywiście wysokie ceny materiałów budowlanych, ale także problemy z dostępnością pracowników (głównie obywateli Ukrainy, którzy podczas wojny wrócili do ojczyzny) i przeszkody związane z biurokracją.
Niewiadomą, która sprawia, że deweloperzy często celową opóźniają realizację inwestycji, jest sytuacja gospodarcza. Na ich wyniki finansowe negatywnie wpływa również wysoki poziom stóp procentowych, nieprzewidywalne koszty budowy i wyhamowanie wzrostu cen nieruchomości.