Ostatnio rynek kredytów hipotecznych notował obniżenie koniunktury. Z powodu niepewnej sytuacji gospodarczej banki obawiały się udzielania kredytów ze względu na ryzyko utraty środków przez niezamożnych klientów. Za to potencjalni klienci, bojąc się zaciągnięcia zobowiązań, których nie będą w stanie spłacić w przyszłości, również nie interesowali się obecnymi ofertami. Ostatnio na pojawiły się jednak pierwsze oznaki wychodzenia z tego marazmu.
Coraz więcej ludzi pyta o kredyt
Na rynku kredytów hipotecznych odnotowano znaczącą aktywizację. Widać coraz więcej chętnych na udzielenie kredytu. Dotyczy to przede wszystkim osób zarabiających więcej niż średnia krajowa. To właśnie takie osoby mogą obecnie liczyć na udzielenie zobowiązania finansowego w banku. Wszystko to dzięki ustabilizowaniu się sytuacji w naszym kraju. Mimo wciąż stosunkowo wysokich stóp procentowych, na horyzoncie nie ma przesłanek ku dalszemu ich podnoszeniu. Większa aktywność konsumencka może też być spowodowana zapowiedziami Ministerstwa Rozwoju, które zapowiedziało chęć uruchomienia nowego rządowego programu wsparcia pod nazwą Pierwsze Mieszkanie.
Liczby nie kłamią, jest lepiej
W styczniu i lutym wskaźnik zainteresowania kredytem hipotecznym był o wiele wyższy niż pod koniec 2022 roku. Największą zmianę widać u osób, które stać na wyższy wkład własny. Mowa tu o co najmniej 20% całości kredytu. Osoby te wybierają także krótszy okres kredytowania, najczęściej między 15 a 25 lat. Niestety w obecnej sytuacji tylko nieznaczną część społeczeństwa stać na takie warunki umowy kredytowej. W 2023 roku zauważono też, że coraz więcej osób, które orientowały się co do możliwości wzięcia zobowiązania finansowego, ostatecznie podpisało umowę z bankiem. W poprzednim do tego etapu dochodziło stosunkowo mało Polaków.
Sytuacja ulega znaczącej poprawie
Analitycy z zakresu bankowości i finansów są zgodni co do tego, że od teraz liczba osób chcących podpisać umowę kredytową z bankiem będzie rosnąć. Z czasem powinniśmy powrócić do sytuacji sprzed kryzysu spowodowanego pandemią i wojną na Ukrainie. Czynników, które powodują większe zainteresowanie kredytami od początku roku jest kilka. Jednym z głównych jest zmniejszenie bufora przez Komisję Nadzoru Finansowego. Dzięki temu wzrosła liczba osób, które stać na kredyt hipoteczny. Drugi czynnik to stabilizacja stóp procentowych. Oczywiście, są one nadal bardzo wysokie, jednak w najbliższym czasie nie powinny rosnąć. To dla osób, które stać na kredyt, wystarczający powód do tego, aby podpisać umowę z bankiem. Ostatnim i najważniejszym z puntu widzenia osób o mniejszych dochodach jest rozpoczęcie prac nad uruchomieniem rządowego programu Pierwsze Mieszkanie. Dzięki temu programowi Polacy, którzy nie mieli w posiadaniu mieszkania i nie ukończyli 45. roku życia, będą mogli otrzymać kredyt na specjalnych zasadach. Na razie muszą się oni uzbroić w cierpliwość, ponieważ program Pierwsze Mieszkanie ruszy nie wcześniej niż w wakacje.