Mimo że specjaliści branży nieruchomości zapowiadają powolną stabilizację cen mieszkań, aktualne oferty sprzedaży nie pozostawiają złudzeń. W marcu 2022 nadal notowano na tym polu wzrosty. Dotyczyły one aż 11 z 16 analizowanych miast. Pozostała szóstka zachowała aktualne ceny, nie notując kolejnych podwyżek. Ważnym zastrzeżeniem do powyższych danych jest fakt, że raport Expandera i Rentier.io dotyczy tylko dużych ośrodków miejskich. Dane pochodzące z tych rejonów są jednak jednoznaczne i to przy wyraźnym spadku dostępności kredytów hipotecznych. Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Rodzicom (też) trudno o hipotekę
Nowe rekomendacje KNF doprowadziły do urealnienia kosztów życia branych pod uwagę przy wyliczeniach przez bank. Przez to dostępność kredytu mieszkaniowego dla rodzin z dziećmi w perspektywie dekady spadła o ponad połowę. Nie można przeoczyć też faktu, że mimo obniżek marż bankowych, skoki stóp procentowych sprawiły, że hipoteka jest oprocentowana średnio na 8% – to najwyższy wynik od wielu lat. W rezultacie tych wszystkich wahań za mieszkanie o powierzchni 50% możemy obecnie zapłacić nawet o 110% więcej niż przed pandemią. Ryzyko takiej sytuacji znacząco zwiększa niski wkład własny. W praktyce kredyt mieszkaniowy stał się trudno dostępny nie tylko dla rodziców, ale i dobrze zarabiających singli.
Na trudne warunki kredytowe z pewnością wpływ ma najwyższa od 22 lat, inflacja która winduje ceny produktów w sklepach. Gdy utrzymanie gospodarstwa domowego staje się coraz droższe, rata kredytu może okazać się obciążeniem nie do uniesienia. W związku z tym wiele osób wstrzymuje się obecnie z decyzją o zakupie własnego lokum. Mimo zmniejszonego popytu i skoku podaży obserwowanego w marcu, ceny nieruchomości, szczególnie w dużych miastach, nie spadają. Tendencje te obecnie jedynie wyhamowują wzrosty.
Pierwsze oznaki stabilizacji?
PKO BP znacząco obniżył marże bankowe, przeciwdziałając w ten sposób rosnącym kosztom kredytów mieszkaniowych. Ostanie zmiany w polityce finansowej sprawiły, że dostępna kwota kredytu dla rodzin z dziećmi spadła o połowę. W związku z tym szczególnie ważnym okresem tego roku będzie maj, kiedy to spodziewamy się startu rządowego programu wsparcia. W jego puli są mieszkania dostępne bez wkładu własnego. Rozwiązanie to z pewnością wpłynie na stabilizację cen mieszkań, które zdecydowanie osiągnęły już granice wzrostów. Na szczęście raport jasno pokazuje, że marzec przyniósł pierwsze spadki cen w miastach takich jak Gdynia czy Wrocław. Specjaliści liczą na wzmocnienie tego trendu.
Osoby, które decydują się obecnie na hipotekę, powinny liczyć się z wkładem własnym na poziomie 20%. Tylko spełniając ten warunek mogą liczyć na oprocentowanie roczne poniżej 8%. Ma to bezpośredni wpływ na wysokość raty i przyszłe wahania w obrębie stóp procentowych. Ryzyko, jakie ponosi obecnie kredytobiorca, decydując się na zmienne oprocentowanie kredytu, jest naprawdę duże. W tych warunkach wielu inwestorów decyduje się na najem, chcąc w ten sposób poczekać na zmianę koniunktury. Ta strategia może im się opłacić.