W Polsce oferty mieszkań bezczynszowych to zaledwie kilka procent rynku nieruchomości. Deweloperzy dostrzegając rosnące zainteresowanie takimi lokalami na rynku wtórnym coraz częściej wychodzą naprzeciw nowym trendom również uwzględniając je w swoich ofertach.  Czym zatem są mieszkania bezczynszowe?

Jak sama nazwa wskazuje, są to nieruchomości, w których nie płaci się czynszu administracyjnego jak w przypadku mieszkań spółdzielczych. Nabywca zobowiązany jest jedynie do pokrywania kosztów opłat stałych wynikających z tytułu użytkowania, takich jak gaz, prąd, wywóz śmieci, ogrzewanie. Brak czynszu administracyjnego to przede wszystkim niższe miesięczne koszty utrzymania mieszkania. Ponadto dodatkowa oszczędność na kosztach wynagrodzenia pracowników spółdzielni i jej funkcjonowania. Uważa się, że w skali roku w kieszeni właściciela lokalu bezczynszowego mogą pozostać tysiące złotych oszczędności. Choć brzmi to zachęcająco, jednak nie pozostawia wątpliwości, iż takie nieruchomości niekoniecznie gwarantują niskie koszty eksploatacji i wolność od stałych wydatków.

Blaski i cienie mieszkania bezczynszowego

Czynsz w blokach i kamienicach zasila istotny fundusz remontowy. W ramach tej opłaty mieszkańcy osiedla mają zapewnioną opiekę techniczną budynku, m.in. konserwację i remonty. Nabywając mieszkanie bezczynszowe automatycznie rezygnujemy z tego udogodnienia. Wszystkie prace renowacyjne i naprawy części wspólnych stają się naszą odpowiedzialnością. Ewidentnie nie powinno stanowić to większego problemu w przypadku zakupu mieszkania nowego. W przypadku nowych budynków ryzyko kosztownych napraw jest minimalne, ponadto objęte gwarancją lub 5-letnią rękojmią. Dodatkowo najnowsze projekty osiedli, w ramach eliminacji tej problematycznej kwestii, dążą do minimalizacji części wspólnych i stawiają na mniejszą skalę budynków.

W mieszkaniach z rynku wtórnego, zwłaszcza w starszych budynkach, sprawy mogą się znacznie skomplikować.  Tutaj kluczową kwestią będzie zgodność wszystkich mieszkańców. Jeżeli stosunki sąsiedzkie są poprawne, a poglądy na kwestie dotyczące utrzymania nieruchomości podobne, to koszty użytkowania lokalu oraz części wspólnych okażą się relatywnie niskie. Na ogół problem zaczyna się w momencie konieczności sfinansowania większej naprawy. Wówczas wystarczy jeden konfliktowy, niewypłacalny sąsiad, by okazało się, że znaczną część tego wydatku będziemy zmuszeni pokryć z własnego portfela. Przeciwnicy czynszów spółdzielczych podkreślają jednak, że w praktyce duże remonty zdarzają się rzadko, a składki odprowadza się czasem latami. Nawet jeśli zawiązana zostanie wspólnota mieszkaniowa, w przeciwieństwie do spółdzielni mieszkaniowej, składki nie będą obowiązkowe i prawnie nie będzie możliwości ich wyegzekwowania. Dodatkowo aktywnie działająca wspólnota oznacza stałe wydatki dla właściciela, choć na ogół ciągle niższe niż czynsz spółdzielczy.

Podsumowując, mieszkanie bezczynszowe to dobry wybór dla osób, które chcą odciążyć comiesięczny budżet domowy. Sprawdzi się ono u osób aktywnych, które cenią sobie większą niezależność. Nowe lokum będą traktowały jak namiastkę własnego domu i nie będą miały problemu z aktywnym uczestnictwem w dbaniu o budynek i jego otoczenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.