Nowelizacja ustawy o prawie energetycznym zakłada przeprowadzenie wymiany liczników na nowoczesne, inteligentne urządzenia. Do 2028 roku mają się one pojawić u minimum 80% odbiorców prądu. Już teraz z nowych liczników korzystają około 4 mln Polaków. W ciągu następnych 5 lat ma być ich 3 razy więcej.
Koniec ze spisywaniem liczników
Inteligentny licznik umożliwia odczytywanie danych zdalnie i na bieżąco wysyła odpowiednie parametry do dostawcy energii. Dzięki temu nie są już potrzebne wizyty pracowników firm elektrycznych tylko po to, by odczytać stan liczników. Zniknie też obowiązek spisywania zużycia przez lokatorów. Jest to spore, ale nie najważniejsze udogodnienie. Ważniejszym atutem dla odbiorców jest fakt, że nowy licznik może zmniejszyć zużycie prądu do maksymalnie 10%. Sporą zaletą jest też możliwość śledzenia zużycia prądu i przez to lepszej oceny zapotrzebowania gospodarstwa domowego na energię. Nowy licznik lepiej zarządza prądem i jest dzięki temu ekologiczny.
W ustawie zapisane są dokładnie poszczególne etapy wymiany urządzeń. Do końca 2023 otrzyma je 15% odbiorców. W 2025 będzie z nich korzystać już 25%. W 2027 zmiany będą dotyczyć 65% odbiorców energii elektrycznej. A do końca 2028 – 80%. Kiedy w każdym domu pojawi się inteligentny licznik prądu? Według planów ogólnopolska wymiana liczników ma się zakończyć w 2030 roku.
Kto zapłaci za nowe urządzenia?
Koszty wymiany poniosą nie odbiorcy prądu, a firmy dostarczające energię. Między innymi właśnie dlatego modernizację podzielono na 3 kroki, by nie tworzyć zbyt dużego obciążenia finansowego dla biznesu elektrycznego. Całkowity koszt wymiany ocenia się na 9 mld zł. Przyniosą one oszczędności rzędu 11 mld w ciągu następnych 15 lat. Zmiana pomoże zredukować koszty każdej ze stron. Klienci będą się cieszyć z niższych rachunków, a dostawcy, dzięki zdalnemu systemowi, nie będą już musieli zatrudniać inkasentów do odczytu liczników. Na obecnym etapie ze zmianami najlepiej radzi sobie spółka Energa. Wymieniła ona już 2 mln liczników spośród 3,3 mln swoich odbiorców. Firma energetyczna PGE, która ma w swojej pieczy 5,5 mln liczników, do tej pory dostarczyła tylko kilka tysięcy nowoczesnych urządzeń.