Prywatne akademiki powstają jako sposób na wypełnienie luki na rynku najmu. Akademiki uczelniane nie są w stanie sprostać zapotrzebowaniu. Z kolei najem mieszkań nieraz pozostaje poza zasięgiem studentów z powodów finansowych.
Dla osób studiujących poza miejscem zamieszkania najtańszą opcją pozostają nadal akademiki publiczne. Niestety mogą one zapewnić miejsca jedynie ok. 10 proc. studentów. Kolejka oczekujących jest długa, a żeby się zakwalifikować, trzeba spełnić szereg kryteriów, takich jak duża odległość miejsca zamieszkania, bycie studentem studiów stacjonarnych, a także szczególne sytuacje życiowe, takie jak niepełnosprawność czy przewlekła choroba. W dodatku w wielu miastach budynki akademików są stare i niedoinwestowane, a warunki w nich pozostawiają wiele do życzenia.
Jeśli chodzi o najem prywatny, miesięczny czynsz najmu za kawalerkę w Łodzi wynosi od ok. 900 do nawet 1700 zł w zależności od standardu i lokalizacji, a do tego należy jeszcze doliczyć opłaty eksploatacyjne. Niewielu studentów stać na takie kwoty. Wynajem większego mieszkania w kilka osób (zwłaszcza że koszty najmu mieszkań dwupokojowych są zbliżone do kosztów kawalerek albo niewiele wyższe) jest tu pewnym wyjściem, choć nie wszyscy mają znajomych, z którymi mogliby wynająć lokal i nie wszyscy czują się komfortowo dzieląc mieszkanie z obcymi osobami. Poza tym ze standardem mieszkań na wynajem też bywa różnie. Niektórzy właściciele wychodzą z założenia, że studenci mają niskie wymagania, więc do tej pory na rynku trafiają się mieszkania latami nie odświeżane i straszące starymi, zniszczonymi sprzętami. Czynsze w takich mieszkaniach są, owszem, dość niskie, ale warunki życia na dłuższą metę trudne do wytrzymania. Wyposażenie lokalu dla studenta nie musi być „z wyższej półki”, ale powinno być względnie nowe i sprawne.
Alternatywą dla powyższych stały się w ostatnich latach prywatne akademiki. Jeśli chodzi o koszty, są one zróżnicowane, ale zwykle wynoszą gdzieś pomiędzy wysokością opłaty za pokój w akademiku uczelnianym a ceną najmu prywatnego mieszkania. Standard też bywa różny. Pokoje są przeważnie jedno- lub dwuosobowe, jednak w niektórych (zwykle tańszych) obiektach kuchnie i łazienki bywają współdzielone. W budynkach o wyższym standardzie, takich jak Student Depot Salsa czy Base Camp, mamy do dyspozycji kompletnie wyposażone miniapartamenty z prywatnymi łazienkami. Ceny są porównywalne do cen najmu kawalerek, lecz uwzględniają już opłaty za media. Poza tym w obiektach można korzystać z dodatkowych udogodnień, których w prywatnych mieszkaniach nie znajdziemy. Należą do nich m.in. pokoje cichej nauki, siłownie, szybkie WiFi, pralnie, wypożyczalnie rowerów, a także przestrzenie wspólne, w których można wypić kawę i spotkać się ze znajomymi.
Prywatne akademiki są postrzegane przez inwestorów jako atrakcyjna forma lokowania kapitału. Mimo wspomnianych wyższych cen zainteresowanie najmem lokali w takich budynkach jest duże. Należy też wspomnieć, że jako obiekty użytkowe, prywatne akademiki nie są objęte wymogami dotyczącymi minimalnego metrażu lokali. Zwykłe mieszkanie zgodnie z przepisami musi mieć minimum 25 mkw. powierzchni użytkowej. Tymczasem miniapartament w akademiku może mieć nawet kilkanaście.